[TEST] Microsoft Lumia 640 XL – Recenzja
Microsoft Lumia 640 XL to w gruncie rzeczy powiększona 640. Ma wielki 5.7 calowy ekran, więcej megapikseli i pojemniejszą baterię. W pozostałych rzeczach to ten sam telefon. Jeśli chcesz na prawdę duży ekran z systemem operacyjnym Windows Phone to prawdopodobnie nic lepszego nie znajdziesz, ale czy może on konkurować z urządzeniami z Androidem?
1.Wygląd
Nie sposób nie zauważyć wielkiego ekranu. Ludzie na pewno zauważą jak będziesz wyciągać go z kieszeni. I to nie tylko ze względu na rozmiar. Telefon opakowano w pomarańczową obudowę. Tak, istnieją bardziej konserwatywne kolory, ale Nokia/Microsoft lansują akurat ten. Przy uchu podczas rozmowy urządzenie też będzie wyglądało zabawnie. Używanie go przy pomocy jednej dłoni jest niemożliwe. Sprawy nie ułatwia jego grubość. Powinien zrzucić trochę w „pasie”. Zostawmy jednak tę kwestię. Nie kupisz przecież tak ogromnego telefonu jeśli rzeczywiście nie będzie Ci potrzebny. Microsoft zbudował Lumię 640 XL z bardzo dobrych materiałów. Nie ma hałasującego plastiku czy denerwujących przerw w które wpadnie kurz. Prostokątny wygląd jest minimalistyczny, może się podobać. Jaskrawa tylna klapka jest wykonana zupełnie inaczej niż ta błyszcząca w zwykłej 640. Jest kopią matowego plastiku z 930. To dobra zmiana, dająca do tego lepszy chwyt.
Opinia: Uważaj, bo to na prawdę duże urządzenie. I bardzo jaskrawe. Ale mimo wszystko ładne i świetnie wykonane.
Ocena: 4.5/5
2. Ekran
Tę kategorię zacznijmy nietypowo, bo od ceny. Microsoft Lumia 640 XL kosztuje około 700zł. Samsung Galaxy Note 4 kosztuje 2200zł. Po ekranie Lumii nie spodziewajmy się rewelacji. Solidność wystarczy. Do dyspozycji oddano nam ekran w technologii IPS LCD pokryty Gorilla Glass 3 o rozdzielczości 720p. Całkiem nieźle. Wynik na poziomie średniej klasy urządzeń, kosztujących o kilkaset złotych więcej. Mamy także 259 pikseli na cal. Tu ten wynik nie robi wrażenia. I tak, im większy ekran tym większa zauważalna różnica pomiędzy 720p a 1080p, ale jeśli Microsoft włożyłby tu większy ekran to musiałby też zaopatrzyć go w lepszy procesor i większą baterię. Spowodowałoby to nieuniknioną podwyżkę ceny. Właściwości tego ekranu są całkiem niezłe. Jest wyraźny, kolory dobrze odwzorowane, jasność na solidnym poziomie, podobnie jak kąty widzenia. Do filmów czy surfowania zdecydowanie wystarczy. Microsoft używa technologii „ClearBlack”, zaprezentowanej już kilka lat temu. Jest to dobra technologia, która poprawia kontrast i czerń. Nie jest to poziom Super AMOLED, ale jak na tę cenę jest imponująco.
Opinia: Powtórzę ostatnie zdanie: jak na tą cenę jest imponująco.
Ocena: 3.5/5
3. Oprogramowanie
Czy Windows Phone 8.1 oznacza kłopoty? Statystyki pokazują bardzo mały udział tego systemu na rynku. Microsoft wierzy, że jego nowa wersja pozwoli dogonić Androida. Dostarcza on kilka funkcji, które dostępne były już wcześniej na konkurencyjnym systemie, a także kilka obiecujących choć nie rewolucyjnych możliwości. Ogólnie system wciąż traci sporo w ważnych kwestiach. Idąc po kolei, udało im się zmienić ikony w menu. Teraz mają one różne rozmiary, począwszy od na prawdę niewielkich. Z Androida zaczerpnięto pasek powiadomień rozwijany z góry do dołu. Brak tego był wielką przyczyną frustracji dla wszystkich, którzy przenosili się z Androida do Windowsa. Całe szczęście, że Microsoft zrozumiał swój błąd i wprowadził taką opcję. Czego brakuje zdecydowanie to oczywiście aplikacje. Do telefonu Microsoft dołączy nam kilka, jak np. oś czasu do zdjęć czy organizowanie ich według miejsca i czasu wykonania. Jest też Nokia Beamer, czyli aplikacja pozwalająca na udostępnianie tego co znajduje się na ekranie do innego urządzenia, jak laptop czy tablet. I to w sumie tyle. Ciężko będzie coś ściągnąć z Windows Store. Nie ma tam nowości, nie ma tylu rzeczy co w Google Play. Jeśli się to szybko nie zmieni, Microsoft ze swoimi telefonami pozostanie dalej ułamkiem w statystykach sprzedaży. Wbudowana pamięć to 8GB, ale dostajemy w rzeczywistości tylko 5.
Opinia: Windows poprawiony. Brak aplikacji jest problemem.
Ocena: 2.5/5
4. Parametry
Bycie urządzeniem ze średniej półki oznacza procesor ze średniej półki. 1.2GHz, 4 rdzenie, Snapdragon 400. Dorzucono do tego 1GB RAMu. Nie jest to najnowszy procesor, 410, który otrzymało większość nowych niedrogich telefonów z Androidem. Co pomaga, to na pewno wydajniejszy system operacyjny w przypadku Microsoftu. Nawet odpalając mocno wymagające gry procesor daje radę. Nie ma zacięć czy utraty prędkości klatek na sekundę. Trochę się nagrzewa, ale to nie są problemy z przegrzewaniem znane z drogich urządzeń.
Opinia: Chciałoby się więcej mocy, ale dostajesz to za co płacisz.
Ocena: 3.5/5
5. Aparat
Zaopatrzono go w dwa aparaty. Tylny o rozdzielczości 13MPx i przedni 5MPx. Kiedy jest wystarczająco dużo światła aparat spisuje się świetnie jak na swoją cenę. Pomimo braku optycznej stabilizacji obrazu otrzymamy całkiem niezłe wyniki w gorszym świetle. Kamera jest prosta w użytkowaniu, a dodatkowe aplikacje jak Lumia Refocus czy Lumia Selfie dają więcej zabawy. Mamy do wyboru całkiem sporo ustawień ręcznych, takich jak ISO, jasność, szybkość migawki. Zdjęcia są ostre i z dużą liczbą detali. Przedni aparat jest zdecydowanie lepszy niż w większości urządzeń średniej klasy, choć nie jest niczym przełomowym. Nadaje się do okazjonalnych zdjęć w dobrych warunkach. Z wyników wideorozmów na pewno będziesz zadowolony. Oba obiektywy są w stanie nagrywać filmy z rozdzielczością Full HD. Jakość jest wystarczająca do mediów społecznościowych. Kolory są odpowiednie, obraz ostry, a mikrofon nagrywa dźwięk z dobrą czystością.
Opinia: Oferuje więcej, niż można by od niego wymagać.
Ocena: 4/5
6. Bateria
Całe szczęście, że bateria jest pojemna. 3000mAh to satysfakcjonujący wynik jak na tak duże urządzenie. Bałem się, że fachowcy od Microsoftu włożą tam 2200mAh co byłoby tragedią. Nie jest to wielkość obecna w Samsungu Galaxy Note 4 czy Nexusie 5, ale biorąc pod uwagę niższą rozdzielczość ekranu bateria zdolna jest do długiej pracy. Spokojnie wystarczy na mocne użytkowanie przez pełny dzień. Dwa dni nie są trudne do osiągnięcia, ale trzeba lekko ograniczyć jego użytkowanie. Mocno pomaga tryb oszczędzania energii. Niestety ładowanie jest bardzo długie. Aby chociaż przywołać go do życia potrzeba 30 minut podłączenia do prądu. W zamian otrzymamy około 15%. Słabo.
Opinia: Bateria solidna, ale czas ładowania przeraźliwie długi. Wchodzi w grę tylko całonocne ładowanie przy łóżku.
Ocena: 3.5/5
7. Jakość rozmów i głośnik
Jakość rozmów jest dobra. Nie oferuje on tego samego co najlepsze telefony, ale nie mamy na co narzekać. Dźwięk jest czysty, a połączenia nie są zrywane. Głośnik zewnętrzny umieszczony jest w okolicy tylnego obiektywu aparatu i swoją pracę wykonuje dość dobrze. Zarówno jeśli oglądamy film, słuchamy muzyki czy rozmawiamy na „głośnomówiącym”.
Opinia: Trzyma poziom, niejednego zaskoczy.
Ocena: 4/5
8. Czy warto kupić Microsoft Lumia 640 XL?
Gdyby działał na Androidzie lub iOSie byłby okazją stulecia. Niestety system operacyjny wciąż jest problemem. Ogranicza on słynną wielofunkcyjność smartfonów. Cena tego urządzenia jest na prawdę niska i to musi być związane z tymi właśni problemami. Nigdzie indziej nie dostaniemy aż tyle pod względem wyglądu, ekranu, procesora czy baterii za te pieniądze. Mimo wszystko warto go zakupić, ale przez zrobieniem tego proszę, rozejrzyj się po Windows Store i zastanów czy nie brakuje tam czegoś ważnego dla Ciebie.
Cena: W momencie pisania recenzji telefon kosztował 700zł.
Opinia końcowa: Zastanów się czy na pewno chcesz Windowsa. Jeśli jesteś pewny, że tak to musisz kupić ten telefon!
Ocena końcowa: 3.6/5
MS Windows Phone 8.1
Qualcomm Snapdragon 400
Zegar procesora: 1,20 GHz
GPU: Adreno 305
RAM: 1GB
Pamięć wbudowana: 8GB
5.70", 720 x 1280 px, IPS TFT
GPS, GPRS, EDGE, 3G, Bluetooth, WiFI: v802.11 b/g/n
Zdjęcia: 4128 x 3096 px, 2592 x 1944 px, 13 Mpx, 5 Mpx
Wideo: 1920 x 1080 px
Lampa LED
Li-Ion 3000 mAh
Czas rozmowy: 3G: 1440 min. (24,0 h)
Czas czuwania: 2G: 888 h (37,0 dni)
157,90 x 81,50 x 9,00 mm
171,00 g
T-mobile (stan na 6.07.2015)
700 zł (stan na 5.01.2016)
Wytrzymała bateria
Solidny aparat
Rozsądny procesor
Zbyt duży do obsługi jedną ręką
Windows Store oferuje niewiele